"Kontrola" u Dobrosz-Oracz. Ile zarabia w TVP?
O swojej "kontroli poselskiej u redaktor Justyny Dobrosz-Oracz z siłowo przejętej Telewizji Publicznej" Dariusz Matecki poinformował w piątek za pośrednictwem mediów społecznościowych. Do swojego wpisu załączył nagranie, ukazujące jak zadaje dziennikarce niewygodne pytania.
"Kontrola" Mateckiego u Dobrosz-Oracz
Parlamentarzysta zapytał Dobrosz-Oracz między innymi o to, ile zarabia obecnie w Telewizji Polskiej. – Panie pośle, mało, mało – odparła, nie ujawniając konkretnej kwoty. Tymczasem Matecki przypomniał, co dziennikarka mówiła na ten temat, kiedy sama nie pracowała u publicznego nadawcy. Na nagraniu możemy zobaczyć fragment jej archiwalnej wypowiedzi z 2023 roku.
– Ja jestem za tym, żeby dziennikarze, przede wszystkim mediów publicznych, ci którzy są gwiazdami, prezesami powinni mieć jawne zarobki – mówiła Dobrosz-Oracz.
W końcu dziennikarka zadeklarowała, że wysokość swojego wynagrodzenia ujawni "jutro".
"Urbanowskie kłamstwo". Czy dziennikarka przeprosi ks. Olszewskiego?
Poseł PiS przypomniał też haniebny epizod z kariery dziennikarskiej Justyny Dobrosz-Oracz. Zapytał, czy przeprosi księdza Michała Olszewskiego za "obrzydliwe" i "urabowskie" kłamstwo na jego temat.
– Nie było żadnych kłamstw – odparła.
O co chodzi? Otóż niedługo po zatrzymaniu ks. Olszewskiego dziennikarka rozpowszechniła w mediach społecznościowych szkalujące pogłoski na jego temat.
"Akcja prokuratury w sprawie wykorzystania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości (100 mln złotych). Według moich nieoficjalnych informacji jedną z osób, duchownego zatrzymano nie w klasztorze a w hotelu. Przebywał tam w towarzystwie kobiety" – napisała na Facebooku.
Szybko okazało się, iż opisywana kobieta... nie istniała. Podobnie nieprawdziwym jest to, że księdza zatrzymano w hotelu.
Rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji w sieci nie odbiło się jednak na życiu zawodowym Justyny Dobrosz-Oracz. Wręcz przeciwnie, dziennikarka dostała nowy format w TVP Info, program "Bez trybu".